- Samorząd
-
Cyfrowy Urząd
- Informacje ogólne
- Akta stanu cywilnego
- Sprawy meldunkowe
- Dowody osobiste
- Działalność gospodarcza
- Gospodarka nieruchomościami
- Planowanie i zagospodarowanie przestrzenne
- Podziały nieruchomości
- Numeracja porządkowa nieruchomości
- Gospodarka leśna
- Ochrona środowiska
- Podatki
- Sprawy mieszkaniowe
- Testament
- Wgląd do archiwum
- Własnoręczność podpisu
- Zezwolenie na alkohol
- Zezwolenie na wycinkę
- Elektroniczna Skrzynka Podawcza (ESP)
- Mapy i plany
- Gospodarowanie mieniem gminnym
- Bezpieczeństwo publiczne
- Zarządzanie Kryzysowe i Obrona Cywilna
- Cyberbezpieczeństwo
- Zdrowie i pomoc społeczna
- Oświata
- Ochrona środowiska
- Kultura
- Sport
- Zabytki
- Zasłużeni dla Dukielszczyzny
- Wydawnictwa
- Nagrody, wyróżnienia
- Ogłoszenia i informacje jednostek zewnętrznych
- Organizacje pozarządowe
- Budżet obywatelski
- Koronawirus SARS-CoV-2
- Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań 2021
Dam z siebie wszystko
Dariusz Szwast 1 czerwca br. zaczął w Gdańsku bieg dla swojego synka Kacperka. Przebiegł ponad 750 km z północy na południe Polski. Przez Elbląg, Ostródę, Ciechanów, Warszawę, Pionki, Sandomierz, Rzeszów, Krosno, Duklę dotarł do Głojsc 4 lipca do dziadków Kacpra. Biegł, aby pomóc w zebraniu środków na leczenie i rehabilitację synka, który urodził się w lutym 2009 roku bez części lewego przedramienia i lewej dłoni. W Dukli i rodzinnych Głojscach przygotowano dla niego ciepłe przyjęcie.
Całe wydarzenie odbywało się pod hasłem "Biegnę dla Kacpra". A wszystko po to aby umożliwić synkowi prawidłowy rozwój fizyczny Przygotowania zajęły mu dziesięć miesięcy, sam bieg ponad miesiąc. To było ponad miesiąc zmagań z samym sobą, swoimi słabościami, to były litry wylanego potu. Nigdy jeszcze nie wylałem tyle potu trenując bieganie - powiedział Dariusz Szwast. W ciągu tygodnia pokonywał prawie 170 km, a cała trasa została podzielona na 20-30 km odcinki. Obciążenia tygodniowe były ponad dwukrotnie większe od przygotowań treningowych. Ostatnim odcinkiem był dystans z Krosna do rodzinnych Głojsc. Na tej trasie bardzo serdecznie przyjęła Dariusza Dukla. Tu peleton biegnących powiększył się do około 60 osób. W Dukli witany był przez mieszkańców i burmistrza Marka Góraka. Z rąk burmistrza otrzymał czek, na którym co roku będzie wpisywana kwota na wsparcie leczenia i rehabilitacji Kacpra. Dariusz Szwast dziękował bardzo wszystkim, którzy go wspierają, dziękował mieszkańcom gminy Dukla i burmistrzowi. W czasie biegu z Dukli do Głojsc peleton spontanicznie powiększał się. A w rodzinnych Głojscach tłum rodaków, rodzina i żona z synkiem Kacperkiem czekali na niego. Wzruszenie odbierało mu głos. Dziękował wszystkim Darczyńcom i tym co pomogli mu zorganizować całą akcję, szczególnie p. Beacie Sadowskiej z TVN, która odcinek z Krosna do Dukli pokonała razem z nim. Dam z siebie wszystko, aby nasz synek mógł zdrowo się rozwijać, być bardziej sprawny i samodzielny - powiedział na zakończenie. Mieszkańcy Głojsc przygotowali się na przyjecie Darka, którego zna już cała Polska, była nawet część artystyczna przygotowana przez rodaczki.
Poza udziałem w projekcie "Biegnę dla Kacpra" dla Kacperka istotna jest przede wszystkim pomoc finansowa. Darowizny dla Kacperka można wpłacać na poniższe konto Fundacji Dzieciom "Zdążyć z Pomocą".
nr konta
75 1240 1037 1111 0010 0957 3199
tytułem: darowizna na leczenie i rehabilitację Szwast Kacper nr 8648
Istnieje także możliwość wsparcia Kacpra kartą płatniczą lub przelewem elektronicznym.
Tekst i zdjęcia: Krystyna Boczar-Różewicz