Spotkania rodaków w Borysławiu i Samborze
Wyjątkowo ciężka zima w lutym tego roku nie przeszkodziła zespołowi "Łęczanie" w podróży do Borysławia i Sambora. Okazją była 15. rocznica powstania organizacji polonijnej w Borysławiu. Występy rozpoczęli śpiewaniem na uroczystej Mszy św. w nowobudowanym kościele parafialnym. Mszę św. sprawował o. Jakub Zieliński CSR w intencji Polonii. Po nabożeństwie odbyła się uroczysta akademia z udziałem konsula polskiego ze Lwowa, na której działacze polonijni otrzymali dyplomy i podziękowania. Część artystyczną rozpoczęły dzieci z miejscowej, polskiej szkoły, potem wystąpili "Łęczanie", przyjęci przez Polonię z wielkim aplauzem. Na zakończenie wspólnie odśpiewano "Dumkę" po ukraińsku, "Polskie kwiaty" i "Rotę". Było wiele łez, wzruszeń i niezapomnianej atmosfery obecnej na takich spotkaniach wśród Polonii. Dalsza część uroczystości odbyła sie w miejscowej restauracji, gdzie "Łęczanie" zostali sowicie ugoszczeni, a wspólnym śpiewom nie było końca. Zostały także nawiązane nowe znajomości, doszło do spotkań z ludźmi, którzy swoje korzenie mają na Podkarpaciu.
Z Borysławia "Łęczanie" udali się do Sambora na spotkanie ostatkowe do tamtejszej Polonii. Tutaj podjęto ich równie serdecznie. Polacy w Samborze na czele z p. Czesławem Prętkiewiczem i Krysią Husarz z mężem stworzyli atmosferę pełną serdeczności i rodzinnego ciepła. Nie zabrakło wspaniałej zabawy, znakomitego jadła i napitków. Tylko to, że na "horyzoncie" są nowe spotkania tak w Polsce, jak i na Ukrainie, "osłodziło" nieco rozstanie rodaków.
Mimo, iż był to już czwarty pobyt "Łęczan" wśród Polonii na Ukrainie, to jak zawsze była to wielka radość ze spotkania z rodakami, przeżywanie naszej kultury i pełnia duchowych przeżyć. "Łęczanie" chcą tam wracać, bo dotychczas występowali "tylko" w 6 miejscowościach...
Henryk Kyc